SOCIAL MEDIA

środa, 17 czerwca 2020

Moje ulubione seriale

 
Jeszcze za czasów, kiedy zaczynałam studia (czyli 7 lat temu 🙈) nie przepadałam za oglądaniem seriali. Wyjątek stanowiły serie anime, takie jak Naruto, Naruto Shippuden lub Ansatsu Kyoushitsu, które wciągnęły mnie nie tylko fabułą, ale również długością odcinków.
Odcinki w większości serii anime ma długość około 20 minut. Odejmując przypomnienie treści poprzednich epizodów, openingi i endingi wychodzi jakieś 15 minut czystej akcji. Odcinki takiej długości ogląda się jednym tchem i nawet nie wiadomo kiedy nagle się okazuje, że kończymy serię, którą niedawno zaczęliśmy oglądać. Jak dla mnie same plusy. Przyszedł jednak taki okres w moim życiu, kiedy po raz pierwszy skusiłam się obejrzeć odcinek serialu, który trwał aż 40 minut.
Przeżyłam szok. "Ej, to jest fajne! I nawet się nie zanudziłam!" - pomyślałam w duchu. O ile dobrze pamiętam, była to Gra o tron. Nadszedł więc czas na inne produkcje. Jakie? Tego dowiecie się z listy, którą przygotowałam 😊 Nie wszystkie poniższe seriale mają długie odcinki, ale tak bardzo je lubię, że nie mogłam ich nie uwzględnić 💕 Jak zawsze kolejność jest przypadkowa.