SOCIAL MEDIA

czwartek, 2 lipca 2020

FutureMe - list ode mnie do mnie!


Naszła mnie niegdyś myśl "Ciekawe co teraźniejsza ja mogłaby powiedzieć mnie z przyszłości...". Nie wiedziałam wówczas, że istnieje możliwość przekazania swoich rad i przemyśleń w formie maila, który zostanie dostarczony w wybrany przeze mnie dzień oddalony nawet o kilka lat. Jeśli zainteresowałam Cię tym krótkim wstępem - zapraszam na najnowszy post, w którym to opowiem jak napisałam list do samej siebie i co w nim napisałam... 📥


Sześć lat temu moje życie wyglądało zupełnie inaczej niż dziś. Dopiero byłam na początku swojej studenckiej kariery, chciałam zawojować cały świat, wierzyłam w inne rzeczy a świat widziałam w innych kolorach. 18 maja 2014 roku znalazłam stronę, która umożliwia napisanie maila do samego siebie. Pomyślałam więc "Czemu nie?".

FutureMe to proste narzędzie - wpisujesz treść maila, adres mailowy odbiorcy i ustalasz datę, kiedy ten mail ma być wysłany. Niby łatwe, nie? Ale cała zabawa zaczyna się zaraz na samym początku - co napisać? Co chcesz przekazać sobie z przyszłości? 

Do czego to może się przydać? Jeśli masz jakieś wyznaczone cele, które chcesz zrealizować w przeciągu kolejnych pięciu lat - napisz list do siebie, w którym pytasz się, czy Ci się udało. Są trzy wyjścia - albo będziesz kipieć z dumy, że sukces jest już w Twoich rękach, albo dostaniesz kopa w tyłek, który zmotywuje Cię do dążenia do spełnienia marzeń, albo - jak było w moim przypadku - złapiesz się za głowę i pomyślisz "Jak to dobrze że nic z tego nie wyszło!"

Za pomocą FutureMe napisałam list do samej siebie, który dostarczony został 18 maja 2019 roku. Co prawda to treść jest dla mnie dość... osobliwa. Jak już wspominałam - moje życie wyglądało wówczas inaczej. Nie zdradzę Wam słowo w słowo co napisała do mnie dziewiętnastoletnia Weronika, ale powiem tyle - niemal wszystko, o czym wówczas marzyłam nigdy się już nie spełni (całe szczęście!😅). Z tych niespełnionych marzeń, o których pisałam aktualne jest tylko jedno - podróż do Nowego Jorku 🗽. Resztę można wyrzucić do kosza i spalić! Pytałam się sama siebie czy już jestem mężatką, czy mam już dzieci... Jak łatwo się domyślić odpowiedź na każde z tych pytań jest przecząca. Mając 19 lat myślałam, że w tym wieku, w którym będę odczytując list już dawno będę nosić inne nazwisko i pieluchy w obu rękach naraz. Muszę przyznać, że cieszy mnie bardzo fakt, że taki obraz był tylko w mojej wyobraźni i że nie urzeczywistnił się. Bardzo bym tego żałowała.

Treść maila ode mnie z 2014 roku pokazuje mi, jak zmienne jest życie i jak niewiele można przewidzieć. W tamtym czasie nigdy nie myślałam o tym, że będę w innym związku, że będę mieszkać w Warszawie albo że zmienię zdanie odnoście macierzyństwa. Niby nie ma tu wielkiej niespodzianki - w końcu między dzisiaj a tym, kim byłam mając 19 lat jest spora różnica... Jednak nadal pisałam to ja do siebie - Weronika do Weroniki. Życie zaskakuje i warto jest  je obserwować, aby móc dostrzegać jego z pozoru błahe zmiany, które z czasem mogą okazać się kamieniami milowymi.

Skorzystasz z możliwości, jaką daje FutureMe? A może już masz za sobą taką "przygodę"? Co sądzisz o tym, aby pisać listy do samego siebie? Daj znać w komentarzu!

Buziaki!

6 komentarzy :

  1. Zupełna nowość jak dla mnie! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też muszę spróbować czegoś takiego. Ciekawe jak się zmienię po takim czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto jest się przekonać :) Ja zmieniłam się bardzo, a minęło "tylko" 5 lat ^_^
      Ściskam! ♥

      Usuń
  3. Ojej, ale niesamowity pomysł! Już ściągnąłem sobie linka do tej strony ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, czy napisałeś sam do siebie :) I za ile otrzymasz list ^_^
      Pozdrawiam! ♥

      Usuń

♥ Każdy komentarz czytam i za każdy dziękuję ♥ To największa inspiracja ♥