SOCIAL MEDIA

czwartek, 24 września 2020

Kiedyś musi być ten pierwszy raz. Nowe doświadczenia ostatnich miesięcy

 

Ciepłe dni dodają energii jak nic innego. Nie da się ukryć, że w letnich miesiącach można "zaliczyć pierwsze razy" w różnych dziedzinach. Takie nowe doświadczenia to nie tylko nauka na przyszłość, ale też wspomnienia, do których warto wracać. Chciałabym się z Wami podzielić moimi pierwszymi razami, które miałam okazję przeżyć w przeciągu ostatnich miesięcy. Nie było ich zbyt wiele, ale z każdego z nich jestem bardzo zadowolona. Jeśli jesteście ciekawi, co nowego zdziałałam i jakie są tego efekty - zapraszam do lektury! 😊

Zaczniemy od nauki jazdy na rolkach. Powiem jedno - to, że się umie jeździć na łyżwach nie zawsze pomaga w nauce jazdy na rolkach. Sprawdzone info. Moja przygoda z rolkami zaczęła się w momencie, kiedy obudziła się we mnie lekka zazdrość o to, że większość moich znajomych umie coś, co powinno być dla mnie łatwe, a czego nie miałam okazji opanować. Nie miałam własnych rolek aż do pewnego dnia sierpnia, kiedy to postanowiłam postawić na swoim i zamówiłam przez popularny portal aukcyjny pierwszą parę rolek. Do zestawu dorzuciłam obowiązkowo ochraniacze na nadgarstki, kolana i łokcie. Wszystko to w bardzo dziewczęcym, różowym kolorze. Bo czemu nie? Nauka samodzielnej, w miarę kontrolowanej jazdy zajęła mi około 4 wyjścia na rolki, każde po około godzinie. Czy to dobry wynik? Jak dla mnie zadowalający. Myślałam, że pójdzie mi łatwiej ze względu na umiejętność jazdy na łyżwach. Na nich nauka jazdy zajęła mi około godzinę - więc wynik jak dla mnie bardzo dobry.
Muszę przyznać, że jazda na rolkach sprawia mi wiele frajdy. Momentami żałuję, że nie dokonałam zakupu wcześniej. Ale lepiej późno niż wcale - jak mówi popularne powiedzenie. 



Kolejna nowość w moim życiu - kalimba. Podejrzewam, że większość z Was w tym momencie pomyślała "Co to jest kalimba?!". Śpieszę z pomocą. Fachowo rzecz ujmując kalimba to instrument muzyczny należący do grupy idiofonów szarpanych. A po polsku? Niesamowity, kompaktowy instrument brzmiący niczym pozytywka. Jak kiedyś nauczę się na niej grać "biegle" to nagram film na YouTube z coverem. Na ten moment musicie zadowolić się poleceniami ode mnie:
🎵 Yurima - River Flows in You  🎵
🎵 Games of Thrones Theme Song 🎵

Na ten moment uczę się grać w miarę proste melodie, a moją ulubioną jest Bink's Sake z anime One Piece.  Kalimbę poznałam w sumie całkiem przypadkowo - zauważyłam ją kiedyś w jednej z kompilacji memów na YouTubie i bardzo spodobało mi się jej brzmienie. Po jakimś czasie znalazłam nazwę tego instrumentu, a potem był tylko jeden krok do złożenia zamówienia na AliExpress, bo właśnie tam kupiłam swoje cacko. Po tygodniu już zaczynałam plumkać pierwsze dźwięki. Jeśli chcecie spróbować swoich sił, ale nie chcecie wydawać pieniędzy i czekać na dostawę - polecam darmowe aplikacje na smartfona. Wystarczy w sklepie Google wpisać "kalimba" a znajdziecie kilka pozycji, które umożliwią Wam poznanie tego fantastycznego instrumentu ♥


Ostatnim, ale wcale nie najmniej ważnym, nowym doświadczeniem jest zamówienie butów przez internet. Jak wiecie, w poście o pięćdziesięciu faktach o mnie napisałam, że jak dotąd nigdy nie zamawiałam obuwia przez sieć. Pomyślałam, że najwyższy czas to zmienić. Nie zawiodłam się. Do zakupu skłoniła mnie reklama na Facebook'u  popularnego sklepu internetowego z obuwiem (i nie tylko). Wyświetliły mi się takie buty, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Nie obyło się bez przeszkód (przez jakiś czas nie był dostępny mój rozmiar 😞), ale na szczęście udało mi się upolować jedną z ostatnich par. I muszę przyznać, że jestem bardzo miło zaskoczona, jak sprawnie i bezproblemowo przebiegł proces zakupu. Chyba na stałe się przekonałam do zamawiania butów online. A to już spory sukces 🎉🥳


I tak przedstawia się krótka lista moich "pierwszych razy". Nie są może to spektakularne wyczyny, ale nie każde doświadczenie musi być fenomenalne, aby zapadły w pamięć, nieprawdaż? 🤔

A czy Wy w ostatnim czasie zrobiliście coś po raz pierwszy? Coś, czego nie zapomnicie do końca życia lub po prostu się Wam spodobało, a wcale nie było niezwykłe? Dajcie znać w komentarzach - chętnie się dowiem! ♥

Ściskam! ♥





17 komentarzy :

  1. Ja po raz pierwszy kupiłam sobie sobie sukienkę na Vinted 😉 nie miałam zaufania do zakupów przez Internet a co mowa o rzeczach używanych? 😉 Ale udało się i to chyba nie był mój ostatni zakup na tej stronce 😛

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam nie raz bardzo fajne rzeczy na tej stronie, ale zawsze jakoś brak odwagi...😀 Myślę, że warto jednak spróbować 😄
      Pozdrawiam! ♥️

      Usuń
  2. O TAAAAK, ROLKI <3
    Ja pierwszy raz wystawiłam ubrania na sprzedaż (co prawda nikt jeszcze nie kupił, ale no cóż)
    Pierwszy raz wysłałam list polecony priorytet do uniwersytetu i pierwszy raz pisałam odwołanie na studia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rolki to supersprawa ^_^
      Uczelnia to wylęgarnia "pierwszych razy" 😄
      Pozdrawiam! ^_^

      Usuń
  3. Zazdro jeśli chodzi o rolki no i łyżwy ! Ja glebę spektakularna zaliczyłam będąc na szkolnej wycieczce...gwarantowany wstrząs mózgu lekki ale uraz pozostał �� a pierwszy raz ? Mhmm...hulajnoga elektryczna, tajskie jedzenie....oj sporo tego :) Ciekawy artykuł! Buziaki Niki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajskie jedzenie jest przepyszne 💞
      Liczę, że kiedyś się spotkamy na takim jedzonku ^_^
      Buziaki! 💞

      Usuń
  4. Zgadza się - dokładnie słowo w słowo sobie pomyślałam "co to jest kalimba?" :D Ale tak naprawdę, to super znaleźć sobie taką nietypową pasję, która daje dużo radości <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nietypowa, ale jak się poszuka to znajdzie się całkiem dużo ludzi, którzy tak samo jak ja uwielbiają jej dźwięki ♥
      Pozdrawiam! ♥

      Usuń
  5. Też kiedyś na rolkach jeździłam i chyba do tego wrócę.
    https://inspiracjepatrycjil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto :) Mi sprawia to wiele frajdy i satysfakcji :) Na razie sezon się skończył, ale jak tylko wrócą ciepłe dni, to jak najbardziej :)
      Pozdrawiam! ♥

      Usuń
  6. Ja potrafię jeździć tylko na łyżwach, a nauka z jazdą na rolkach jest dla mnie zdecydowanie trudniejsza xD
    Buty bardzo fajne :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak samo - łyżwy jakoś wydają się być łatwiejsze do okiełznania :)
      Dziękuję!
      Pozdrawiam serdecznie ^_^

      Usuń
  7. Ja niestety jestem kiepska i w jeździe na łyżwach, i rolkach. Chociaż kiedy byłam dzieckiem lubiłam jeździć na wrotkach, były o wiele stabilniejsze :) Ciekawy post!

    http://freck-lens.blogspot.com/2020/10/hello-world.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na wrotkach nigdy nie jeździłam, a widziałam piękne modele w internecie do kupienia ❤️ Kiedyś może się zdecyduję, ale na razie mam inne plany ^_^
      Dziękuję bardzo!
      Buziaki! 😘

      Usuń
  8. Ja nie umiem niestety jeździć ani na rolkach ani na łyżwach. Nie umiem na niczym grać, chyba że na nerwach, choć próbowałam nauczyć się grać na gitarze, ale wyszło jak wyszło... O kalimbie pierwsze słyszę. Buty zamówiłam online raz, ładne parę lat temu. Ja za to pierwszy raz malowałam meble i to rzuciłam się na głęboką wodę - malowałam regał kuchenny, wyszło nawet ładnie, ale obawy były wielkie :D

    Pozdrawiam serdecznie,
    Melka blogerka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to nigdy nie malowałam mebli >.< Widzisz, zawsze się coś znajdzie, co można wypróbować zrobić po raz pierwszy ^_^
      Również serdecznie pozdrawiam! ♥

      Usuń
  9. W życiu każdego z nas są chwile w których musi być ten pierwszy raz :) czasami są to zle chwile czasami dobre i każde z nich nas czegoś uczą więc mogę śmiało stwierdzić że cały czas się uczymy czegoś nowego :) Niszczarki osobiste pozdrawiają :)

    OdpowiedzUsuń

♥ Każdy komentarz czytam i za każdy dziękuję ♥ To największa inspiracja ♥